Ryzyko poronienia jest największe do 12 tygodnia ciąży. Liczba poronień w tym czasie przypada aż na 80 proc. przypadków. Choć istnieje wiele przyczyn, które zwiększają ryzyko poronienia, jak: zaburzenia hormonalne, wady genetyczne zarodka, wady immunologiczne, itd. utrata ciąży wielokrotnie występuje z powodu nieznanych przyczyn.
Aleksandra Witkowska. Puste jajo płodowe i poronienie w 8. tygodniu ciąży a planowanie kolejnej ciąży – odpowiada Lek. Krzysztof Bojar. Poronienie w trzecim tygodniu ciąży a wystąpienie krwawienia – odpowiada Dr n. med. Jacek Tulimowski. Cykl miesiączkowy po poronieniu w 6. tygodniu ciąży – odpowiada Aleksander Ropielewski.
Za pierwszym razem wszystko odbyło się samo w warunkach domowych oczywiście po wizycie u lekarza. Drugim razem trafiłam do szpitala z silnym krwawieniem i dowiedziałam się, że mój Dzidziuś nie żyje już od 3 tygodni, a byłam w 10 tygodniu. Spędziłąm dobę w szpitalu, gdzie podano mi arthrotec. dwie tabletki dopochwowo w odstępie 4h.
cash. Bicie serca dziecka usłyszysz prawdopodobnie podczas wizyty lekarskiej ok. 8. tygodnia ciąży. Lekarz będzie regularnie sprawdzał tętno płodu, żeby wykluczyć nieprawidłowości. Prawidłowa ilość uderzeń serca na minutę zależy od wieku ciąży. Prawidłowe tętno płodu to 110-160 uderzeń na minutę, ale zmienia się ono w trakcie rozwoju ciąży. Od kiedy bije serce dziecka? Uznaje się, że jest to 23. dzień życia płodowego. Na dobrym sprzęcie USG możesz usłyszeć bicie serca płodu już około 34. dnia (poniżej 6. tygodnia ciąży). Tętno jest regularnie sprawdzanie podczas wizyt kontrolnych za pomocą echosondy, detektora tętna płodu, a w późniejszej ciąży podczas badania KTG Czytaj o tętnie i sercu płodu: Tętno płodu: normy Kiedy słychać bicie serca? Metody pomiaru tętna Tachykardia u płodu Bradykardia u płodu Detektor tętna płodu Jak rozwija się serce? Tętno płodu a płeć dziecka Serce dziecka po porodzie Tętno płodu — normy Tętno zdrowego płodu waha się między 110-160 uderzeniami na minutę. Można je zmierzyć podczas badania USG już około 6. tygodnia ciąży (ale zazwyczaj dzieje się to podczas pierwszej wizyty w 8-10 tygodniu ciąży). W tym czasie wynosi zwykle 100-120/min. Około 10. tygodnia ciąży tętno wzrasta do 170, a bliżej porodu spada do 130/min. Poniższa tabelka pokazuje wartości dla tętna płodu na poszczególnych etapach ciąży: Dzięki postępowi współczesnej medycyny serce płodu można usłyszeć na długo przed narodzeniem dziecka. A im wcześniej wykrywa się nieprawidłowości w jego budowie lub pracy, tym lepiej. Kiedy słychać bicie serca płodu? Najprawdopodobniej usłyszysz je podczas pierwszego badania USG, około 10. tygodnia ciąży. Aby usłyszeć bicie serca dziecka wcześniej, ultrasonograf musi być dobrej jakości, badanie wykonane przezpochwowo, a CRL dziecka musi wynosić 1-2 mm. Brak tętna płodu przy CRL większym lub równym 7 najprawdopodobniej oznacza, że zarodek przestał się rozwijać. Być może niepokoisz się, że serce twojego maleństwa bije bardzo szybko. To zupełnie niepotrzebne obawy. Prawidłowe tętno mającego się urodzić dziecka waha się w granicach 110-160 uderzeń na minutę. To dwa razy szybsze tempo w porównaniu z tętnem dorosłego człowieka (ok. 70 uderzeń). Sposoby badania tętna płodu Lekarz może zmierzyć tętno dziecka w okresie płodowym za pomocą: słuchawki położniczej — kiedyś do słuchania serca płodu używano zwykłego stetoskopu (słuchawki). Nie jest on jednak dostatecznie czuły, by mógł wychwycić dźwięk uderzeń przed 17. czy 18. tygodniem ciąży. USG — około 10. tygodnia ciąży wszystkie przyszłe mamy są kierowane na badanie USG. To ono dostarcza podstawowych informacji o tym, czy ciąża jest pojedyncza, czy widać zarodek itp. Więcej danych można uzyskać podczas kolejnego badania USG, które zazwyczaj jest przeprowadzane ok. 20. tygodnia ciąży. echosondy – to nowoczesna wersja słuchawki. Można usłyszeć tętno już w 12. tygodniu ciąży. Na pewno spodoba ci się to, że bicie serca płodu usłyszy nie tylko lekarz, ale i ty! badanie Dopplera, czyli specjalistyczne USG – w przypadku wątpliwości przyszła mama kierowana jest na badanie serca dziecka z użyciem aparatu Dopplera (przetwarza ruch krwi na dźwięk). Dzięki niemu można ocenić, jak krew przepływa przez serce i czy nie ma jakichś nieprawidłowości. Coraz popularniejsze wśród przyszłych rodziców są także domowe detektory tętna płodu. KTG – w zaawansowanej ciąży i przed porodem oceny stanu serca dziecka dokonuje się w trakcie badania kardiotokograficznego, tzw. KTG. Jeśli serce bije regularnie, to znak, że z maleństwem wszystko jest w porządku. KTG rejestruje częstość skurczu serca oraz czynność skurczową macicy. Wydruk graficzny akcji serca pozwala na jej dokładną analizę. Dzięki badaniu KTG można uchwycić różne niepokojące sytuacje, na przykład związane z niedotlenieniem płodu (mogą być one spowodowane niewydolnością łożyska lub uciskiem na pępowinę). Daje to możliwość szybkiej interwencji lekarskiej, np. w przypadku poważnego zagrożenia dziecka niedotlenieniem natychmiast wykonuje się cesarskie cięcie. Badanie KTG jest całkowicie bezpieczne dla dziecka. Wysokie tętno płodu: tachykardia Zbyt szybkie tętno płodu to tachykardia. Określa się ją zazwyczaj, kiedy tętno wynosi więcej niż 160-180 uderzeń na minutę i trwa przynajmniej przez 10 minut. Tachykardia może być spowodowana: stanem zapalnym błon płodowych, niedotlenieniem płodu, oddzieleniem się łożyska, gorączką u mamy, odwodnieniem u matki podczas porodu, ketozą u mamy (gdy organizm czerpie energię z tkanki tłuszczowej, zamiast z cukru), lekami (np. antycholinergicznymi, tokolitycznymi), tyreotoksykozą ciężarnych (nadczynność tarczycy). Niskie tętno płodu: bradykardia Zbyt wolne tętno płodu nosi nazwę bradykardia. Diagnozowane jest przy wartościach poniżej 110 uderzeń na minutę, trwających przynajmniej przez 10 minut. Bradykardię mogą powodować: choroba tkanki łącznej u matki, słaby przepływ krwi do łożyska, oderwanie łożyska, niskie ciśnienie u ciężarnej, ucisk pępowiny, wypadnięcie pępowiny podczas porodu, ucisk na główkę dziecka. Detektor tętna płodu Coraz popularniejsze stają się domowe detektory tętna płodu, zwane także dopplerami, które pozwalają na posłuchanie serduszka w domu. Jeszcze niedawno było to możliwe tylko w gabinecie lekarskim, a teraz przyszli rodzice mogą słuchać bicia serca płodu także w domowym zaciszu, mogą nawet zapisać ten dźwięk na pamiątkę! Domowy detektor nie szkodzi zdrowiu mamy i dziecka, może jednak powodować niepotrzebny niepokój, jeśli np. poprzez ułożenie płodu, rodzice nie mogą wychwycić jego tętna. Dlatego, jeśli zdecydujesz się na zakup tego urządzenia, pamiętaj, żeby niepotrzebnie się nie denerwować i zachować zdrowy rozsądek. Prawidłowej oceny tętna płodu może dokonać tylko lekarz! Jak rozwija się serce płodu? Kalendarz ciążyNarzędzia dla rodziców Serce płodu na początku przypomina mały pulsujący przewód. W 6. tygodniu ciąży powstaje własny krwiobieg płodu. Później formują się wszystkie narządy, a serce dzieli się na prawą i lewą komorę. W 17. tygodniu, gdy dziecko ma około 11-12 cm, jego serce przepompowuje już 24 litry krwi na dobę. Całkowicie ukształtowane jest pod koniec 9. miesiąca. Odtąd dziecko jest gotowe, by żyć poza łonem mamy. Tętno płodu a płeć dziecka Chiński kalendarz płciNarzędzia dla rodziców Niektórzy ludzie wierzą, że tętno płodu może wskazywać na płeć dziecka. Wg tych przekonań tętno niższe niż 140 uderzeń na minutę oznacza chłopca, a wyższe – dziewczynkę. Dwie grupy naukowców, niezależnie od siebie, sprawdzały tę zależność i obaliły tę tezę. Jeśli chcesz wiedzieć, czy będziesz mieć syna, czy córkę, powinnaś więc polegać na wyniku badania USG. Serce dziecka po porodzie W łonie mamy krew dociera do dziecka przez łożysko. W trakcie porodu oddziela się ono od ściany macicy, a gdy noworodek zaczerpnie powietrza, pępowina przestaje dostarczać krew. Rozpoczęcie oddychania prowadzi do zmian w budowie serca i tętnic. Dzięki nim krew zaczyna dopływać do płuc. Ponieważ w życiu płodowym płuca nie pracują, krew omija je, płynąc przez przewód łączący tętnicę płucną z aortą (przewód tętniczy Botalla). W pierwszym dniu po urodzeniu przewód ten obkurcza się i zamyka. Po narodzinach także możesz dbać o bezpieczeństwo dziecka, kontrolując jego oddech podczas snu za pomocą specjalnych monitów oddechu. Takie urządzenia alarmują opiekunów, gdy wykryją bezdech lub nieregularny i płytki oddech dziecka. Źródła (bibliografia): Smith Netter’s Obstetrics and Gynecology E-Book. Philadelphia: Elsevier Health Sciences; 2017 Stephanie Pildner von Steinburg et al., What is the “normal” fetal heart rate? PeerJ. 2013; 1: e82. Laboda LA, Estroff JA, Benacerraf BR. First trimester bradycardia. A sign of impending fetal loss. J Ultrasound Med. 1989;8 (10): 561-3. Hornberger LK, Sahn DJ. Rhythm abnormalities of the fetus heart. 2007;93 (10): 1294-300. ACOG Practice Bulletin numer116,2010, Postępowanie w przypadku różnych zapisów czynności serca płodu w trakcie porodu, Ginekologia Po Dyplomie 2011:82-89 McKenna et al., Gender-Related Differences in Fetal Heart Rate during First Trimester, Fetal Diagn Ther 2006;21:144–147 Bracero et al., First trimester fetal heart rate as a predictor of newborn sex, J Matern Fetal Neonatal Med. 2016 Mar; 29(5): 803–806. Zobacz też: USG 2D, 3D czy 4D? A może HD Live? Chłopiec czy dziewczynka? Test na płeć dziecka Tak się rodzi dziecko: film, który cię zachwyci!
(9 lat temu) 4 listopada 2012 o 20:33 Zrobiłam dwa testy wyszły pozytywnie a dziś krwawienie jak normalny okres,pytanie czy tak mi sie opóznił okres,a zawsze mam regularny czy testy fałszywe wyniki pokazały. 4 2 (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 20:39 Ja tak miałam, tyle że test niczego mi nie pokazał, wyszła mi beta że ciąża, po 8 dniach od terminu miesiączki dostałam krwawienia, dośc bolesna i obfita miesiącza, powtórzyłam bete 3go dnia krwawienia i już ciąży nie było...jak tak masz, to przykro mi bardzo :( Madness is the gift, that has been given to me!! 5 6 ~Kasia (3 lata temu) 20 listopada 2018 o 19:24 Wlasnie dzis wyszlam ze szpitala, mialam identyczna sytuacje ;( beta pokazala ciaze i z dnia na dzien dostalam krwawienia w jednym momencie moj dzieciaczek zniknal. Tak ciezko sie z tym pogodzic. 1 3 ~Ania (2 lata temu) 23 września 2019 o 10:50 Przeżyłam dwa poronienia, widziałam bijące serduszko. Ból był straszny mimo, że widziałam maluszki tylko na ekranie. Rok później spotkała mnie ciąża biochemiczna. Jednak mam poczucie, że jeśli nie widzi się małej kropeczki na ekranie, to jest łatwiej pogodzić się z tym, że dziecka nie będzie. Ale jestem pewna, że strata, gdy rodzi się martwe dziecka, jest nieporównywalnie trudniejsza. Jednak każdy odczuwa po swojemu i nie można umniejszać czyjegoś cierpienia, bo była mała ciąża 0 2 ~niezalogowana (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 20:53 test nie jest jeszcze dowodem ciąży, moze byc fałszywie dodatni z powodu "ciazy" biochemicznej 5 0 (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 21:00 dlaczeg piszesz "ciąży" biochemiczna to też ciąża i jest to strata jak każda inna - nie bagatelizujcie tego Madness is the gift, that has been given to me!! 12 24 ~ata211 (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 22:15 Ja straciłam dziecko w 7 tyg., nie będę opisywała na forum jak "to" wyglądało, ale wiedziałam, że to koniec. (ciąża była potwierdzona przez lekarza"). jak byś chciała to pisz na: anetka211@ 1 1 ~@ (5 lat temu) 27 lipca 2017 o 21:48 Anetka211@ 0 1 ~Klaudia (2 lata temu) 9 marca 2020 o 15:46 ja straciłam ciążę w 5 tygodniu, badania krwi ją potwierdziły, potwierdził lekarz. Niestety nie zdążyłam zobaczyć dzidzi na usg, Jestem pewna, że ból jest nie do porównania, ale i w 1 i 2 przypadku bardzo szybko obniża się poziom hormonów, które normalnie podtrzymują ciążę, stąd bardzo podobnie to przeżywamy, 0 0 ~Karolka (1 rok temu) 20 czerwca 2021 o 22:15 Może masz za niski progesteron albo niedobór białka s lub białka c że nie możesz utrzymać ciąży mówisz że było już tak 2 razy 1 0 ~niezalogowana (9 lat temu) 5 listopada 2012 o 00:14 "to też ciąża i jest to strata jak każda inna " wybacz , mam diametralnie inne podejście, dla mnie jest kolosalna róznica miedzy poronieniem w 5 tc. a np. 25tc i tym bardziej strata dziecka przed samym porodem czy juz narodzonego powiem wiecej wkurza mnie stawianie znaku równości pomiędzy tymi DIAMETRALNIE RÓŻNYMI sytuacjami( i zeby nie było, straciłam wielokrotnie taka bardzo wczesna ciążę, dziękowałam opaczności ze nie doświadczyła mnie właśnie stratą bardziej dotkliwą, czyli juz z zaawansowanej ciąży albo malutkiego dziecka) 58 17 ~Lisa (7 lat temu) 21 lipca 2015 o 00:53 Ja stracilam dziecko w 24 tygodniu ciąży i zgadzam sie, ze to kolosalna różnica!!!!!!!! Urodziłam martwa dziewczynke. Widziałam moje martwe dziecko co było podobne do mnie i mojego męża. Dziecko było chore. Miało poważny błąd w chromosomie 9 i 16. Normalnie takie poważne błędy organizm sam wydała poronieniem we wczesnym stadium ciąży, około 5,6 tydzień ciazy. Poronienie w tak wczesnym stadium w jest w większości przypadków przyczyna błędów w chromosomach. 19 3 ~Deina (7 lat temu) 21 lipca 2015 o 20:36 Ja poroniłam w 12tc już widziałam bijące serduszko na wczesnym usg, a później wiadomość na następnym, że serduszko przestało bić... i poronienie. Może będę teraz dla niektórych okrutna, ale również dziękuję, że potoczyło się to tak, niż bym miała stracić dziecko w późniejszej ciąży! Nie wyobrażam sobie nawet tego bólu co przeżywają wtedy rodzice. Sama z mężem przeżywałam naszą stratę, ale na pewno nie była ona porównywalna do takiej późniejszej, gdy realnie widzisz/dotykasz swoje martwe dziecko. 20 1 ~Monika (3 lata temu) 15 sierpnia 2018 o 06:54 A mnie wkurza jak takie jak ty,idealne kandydatki do Rady Nadzorczej Piaskownicy, mowia ze inni ich wkurzaja 1 3 ~Ola (2 lata temu) 22 kwietnia 2020 o 10:04 Straciłam ciążę w 39 i 7tc. Bol ten sam. Bzdury piszesz. 4 4 ~Miśka (2 lata temu) 22 kwietnia 2020 o 11:35 To już nie strata ciąży a narodziny martwego dziecka 3 1 ~Kornelia (2 lata temu) 2 września 2019 o 15:06 Ciąża biochemiczna to ciąża jak każda inna tylko nie rozwija się tak jak zdrowa. Wiem coś na ten temat bo byłam w takiej i rozumiem co to za ból ... 4 3 ~IP (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 23:05 Radzę pojechać najlepiej do szpitala na dyżur, może coś pomogą. Krwawienie nie koniecznie musi oznaczać koniec ciąży, ale czasem trzeba szybkiej interwencji lekarza. 7 4 ~Balbinka27 (9 lat temu) 4 listopada 2012 o 23:50 Żadnego plamienia, krwawienia nie powinno się bagatelizować, ale niestety nie czarujmy się, jeśli to 5 tydzień i wygląda na spóźnioną miesiączkę, to żaden lekarz nie pomoże. 13 1 ~niezalogowana asiuniab73 (9 lat temu) 5 listopada 2012 o 00:31 Witam. Wybacz "niezalogowana",ale każda strata jest dla matki stratą,nie ważne w którym tygodniu-szczególnie dla rodziców,którzy bardzo pragną "potomka".Oczywiście poronienie czy poród wywoływany powyżej 20 tyg. jest bardziej traumatyczny,ale potencjalnych rodziców boli w każdym bardzo Ci współczuję przeżyć z Twojego życia,ale zastanów się,czy czasem Twoje nastawienie nie jest przeszkodą. Pozdrawiam. 16 30 (9 lat temu) 5 listopada 2012 o 08:03 ja miałam stwierdzone ciąże po badaniu Beta HCG, nawet nie wiem w którym momencie dokładnie nastąpiło poronienie tzn. miałam najpierw plamienia, a później krwawienia coraz mocniejsze i jakby normalny okres, cały czas byłam pod kontrolą ginekologa i robiłam dwa razy potem jeszcze Beta HCG, wynik malał i jak przyszłam już po tym mocnym krwawieniu na kontrolę to już było po wszystkim; także ja proponuję wizytę u lekarza Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice. Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych 3 0 ~ania (9 lat temu) 5 listopada 2012 o 17:50 Dziewczyny nie wiem ale według mnie nie poroniłam bo mam normalne krwawienie jak na okres,więc okres mi się spóżnił i tyle,a testy musiały dać fałszywe wyniki bo to takie tanie nie kupione w aptece może dlatego,dziś mam jakiś slabszy niż normalnie ale myślę że od wczorajszych mocnych przeżyć dla mnie,bo naryczałam się jak nie wiem,przez kilka dni myślałam że jestem w ciąży,hmm głupie uczucie jak dziś już nie jestem w niej. Wątek ciąża a krwawienie,ania. 2 4 (9 lat temu) 5 listopada 2012 o 19:00 nie zgodze sie z tym ze lekarze nic nie zrobia, jak zaszlam w ciaze zrobiłam pierwszy test w 5 tyg i dał wynik pozytywny, nastepnego dnia dostalam krwawienia, w ciagu 30 min wylądowałam u lekarza dał mi d*phaston i udało sie, dziś Laura ma juz 2 miesiące :) tyle ze czasem organizm usuwa sam genetycznie uszkodzone zarodki, wiec czasem warto dac działać naturze :) 11 0 ~pieczulka (9 lat temu) 6 listopada 2012 o 09:15 albo nie bylo zadnej ciazy tylko jajeczko sie przytwierdzilo na chwile co dalo podwyzszone hcg. sama czekam na duzo puzniejsze stwierdzanie ciazy bo tak to mozna w paranoje popasc, niektorzy sa mocni psychicznie ale ile takich strat mozna przezyc, moim zdaniem to jest niszczace dla kazdej kobiety, pytanie do autorki czy 5 tyg od zaplodnienia czy 5 tyg od ost miesiaczki? jak od zaplodnienia to polecam lekarza. bo przeciez czasem dziewczyny nie wiedza o ciazy do 2-3 miesiaca bo mialy od zaplodnienia jeszcze np 2 miesiaczki- niby normalne 2 1 ~ania (9 lat temu) 6 listopada 2012 o 13:53 od ostatniej miesiączki,czytałam też o okresie w ciąży,ale mi to chyba nie grozi,temperatura normalna,piersi już nie bolą więc nie nastawiam się,a wizytę mam na tydzien w czwartek bo muszę porobić badania, na tarczycę. 1 0 ~mysza (8 lat temu) 27 marca 2014 o 22:51 drogie panie ortografia koszmarna wstyd 12 12 ~3xmama (7 lat temu) 21 lipca 2015 o 07:26 Jako , że staraliśmy się o dziecko zrobiłam test jakoś dzień przed terminem lub w dniu spodziewanej miesiączki. Wyszedł pozytywnie, niestety za 1-2 dni dostałam okres, U mnie był to ból brzucha i gorączka. Gdybym niepkanowala ciąży i nie zrobiła testu nawet nie wiedziałabym o ciąży. Z tego co wyczytałam, mogło to być ze względu na np. Za krótka druga część cyklu i po prosty zapłodnione jajeczko nie zdążyło się zageździć I nie porównujmy takiej straty ciąży do takiej, gdzie już jest serduszko bijące lub jeszcze późniejszej. Ja miesiąc byłam już w ciąży i ta była bez problemu 7 4 ~.... (7 lat temu) 21 lipca 2015 o 10:33 gdyby nie test nawet nie wiedziałabym że byłam w ciązy, test pozytywny miesiączka spóźniona o 5 dni, jak normalna no może bardziej bolesna na usg pusty pęcherzyk, czyli coś było, ale się nie utrzymało tak na marginesie to 50% wczesnej ciąży tj 5-6 tydzien ulega samoistnym poronieniom, kiedys kobiety nawet o tym nie wiedziały teraz są testy ciążowe i z krwi. 12 4 ~anonim (4 lata temu) 17 listopada 2017 o 17:05 Tu nie jest tematem pisownia ortografii lecz poronienia Wstyd,ze tak reagujesz,gdy kobiety prosza o pomoc 9 4 ~anna (3 lata temu) 15 sierpnia 2018 o 07:01 Dokladnie...na pewno jest pseudo prawusem pisowcem z poludnia kraju 1 2 ~A (4 lata temu) 24 września 2017 o 08:54 Alana - który to był dzień cyklu? 0 0 ~Nati (5 lat temu) 18 stycznia 2017 o 12:18 Mi uratowano ciaze w 5 tyg-bardzo krwawilam. Teraz mam 4 miesięcznego synka. 5 0 ~Roksana (5 lat temu) 26 marca 2017 o 17:48 Mam nadzieje ze i mnie sie uda. Ja dzis ostro zzczelam krwawic, galarety, skrzepy i cos jak kurza watrobka..beta wyszla pozytywnie ale malo..a na usg cos widac ale jeszcze nie jest to pecherzyk.. 0 10 ~Dominika z podlaskie (4 lata temu) 9 marca 2018 o 19:00 W wczoraj w nocy mocno krwawiłam. Dzisiaj rano o 9:00 przyszedł lekarz. Powiedziałam że mnie boli brzuch. Zrobili usg I wykazało że ja poroniłam. O 15:50 miałam zabieg oczyszczenie macicy. I jutro wychodzę że szpitala 0 2 ~jola (5 lat temu) 27 marca 2017 o 22:59 to stary watek nawet bardzo 0 1 ~A (4 lata temu) 24 września 2017 o 08:57 Nati który to był dzień cyklu? To dla mnie ważne proszę o odpowiedź 0 3 ~anonim (4 lata temu) 17 października 2017 o 01:31 W jaki sposob uratowali Ci ciaze? Ja wlasnie jestem w 6 tygodniu i od dwoch dni krwawie,a ze nie mieszkam w Pl ,a tutaj srednio przejmuja sie wczesna ciaza i dopiero jutro mam wizyte :-( Czy da sie jeszcze uratowac moje dziecko? :-( 1 0 ~Sandra (4 lata temu) 27 listopada 2017 o 16:39 Udało się? 0 2 ~Patt (4 lata temu) 6 stycznia 2018 o 12:20 Wlasnie udalo sie ? Mieszkam w uk,od 4, dni mocno krwawie. Bylam 5 dni temu na oddziale wczesnej ciazy, umowili mnie na za 10 dni na kolejne usg Nie dajac nic na podtrzymanie. Kazali czekać na ustanie krwawienia bądź poronienie. Zwijam sie z bólu i wykupilam roczny zapas podpasek czuje ze to koniec... ich opieka jest karygodna. 0 1 ~Miśka (4 lata temu) 6 stycznia 2018 o 12:36 Jestem w podobnej sytuacji, w takiej niepewności. Mialam plamienia to pojechałam do szpitala na SOR. Po 10 min lekarz mnie zbadał, zrobił usg, wszystko w porządku, ale dał leki na podtrzymanie ciąży. Wykupiłam . Następnego dnia to już nie plamienie tylko masakryczne krwawienie, taki zwykły okres ze skurczami i bolącym brzuchem, a wieczorem wypadlo coś co strach opisać. Krwawię nadal. Myślę, że to już po wszystkim. Zastanawiam się tylko czy pojechać znów na SOR. Jakby zrobili mi usg to bym wiedziała czy płód jeszcze jest czy już faktycznie po wszystkim (8 tc), albo poczekać parę dni do mojej umówionej wizyty i wtedy usg pokaże jak się sprawy mają... 4 0 ~Kjopa3 (4 lata temu) 7 stycznia 2018 o 11:25 Miśka poczekaj do wizyty i tak nic więcej nie zrobisz. Bierz dalej tabletki na podtrzymanie. 1 1 ~Miśka (4 lata temu) 7 stycznia 2018 o 11:47 Biorę i czekam na wizytę. SOR sobie odpuściłam. Jeśli faktycznie "już poszło" to i tak nikt nic nie zmieni. Poczekam na wizytę. Niech moja gin sprawdzi co i jak i niech zadecyduje co dalej jeśli to było poronienie, czy organizm sam się oczyści czy potrzeba mu pomóc. Trudno. 5 1 ~Kjopa3 (4 lata temu) 8 stycznia 2018 o 00:43 Miśka a lekarze mówili coś o krwiaku itp.? Mam nadzieję, że to on krwawi i będzie z ciążą wszystko ok. Ja trzy lata temu poroniłam w 10 tyg. W zaciszu domowym i na szczęście nie musiałam mieć zabiegu. Mam nadzieję, że nie dotknęło Cię to co napisałam wyżej. Bo widzę, że już minusują. Niestety pisałam to z doświadczenia. To jest jeszcze młoda ciąża i poza lekami które już dostałaś nie można nic zrobić. Tylko czekać z ciężkim sercem na wizytę i wiadomości te oby dobre lub oby nie, złe. 3 1 ~Miśka (4 lata temu) 8 stycznia 2018 o 09:27 Nigdy nie mialam żadnych problemów w tym temacie. Zresztą lekarz w szpitalu na usg obejrzał wszystko czy nawet gdzieś coś poza samą macicą mogło by być podejrzane i mówił, że wszystko na pewno jest ok, więc liczę, że wie co mówi. Tak więc nadal czuję sie jakbym miała okres i tyle. Psychicznie już przez weekend nastawiłam sie na stratę. Widocznie moje chłopaki muszą mi wystarczyć i szansy na córki nie będzie. Ustaliliśmy z mężem, że więcej podejść do trzeciego dziecka nie będzie. Albo to albo wcale. 4 1 ~Miśka (4 lata temu) 9 stycznia 2018 o 12:29 Jednak pisana jest nam dwójka dzieci... Córki nie będzie. 5 1 ~anonim (4 lata temu) 9 stycznia 2018 o 15:09 No i co miska nie udało się? Przykro mi ale najważniejsze że masz dwóch zdrowych chłopców 2 0 ~Miśka (4 lata temu) 9 stycznia 2018 o 18:52 No cóż... Bywa... Łatwo przyszło, łatwo poszło... Wiem, brutalnie to zabrzmiało, ale ludzie mają gorsze przeżycia niż jedno poronienie i to dopiero przy trzecim dziecku. Mam swoją dójkę i to najważniejsze :) Swojego doła już przetrawiłam przez weekend, ogarnę się i... Życie potoczy się dalej. 12 1 ~Kjopa3 (4 lata temu) 12 stycznia 2018 o 22:13 Miśka przykro mi. 5 0 ~Asdf (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 10:17 Dziewczyny jestem w 5 tyg xiazy dostalam plamienia, bardzo boli mnie dolna czesc plecow, dodam ze przez 4 dni zazywalam dosyc duzo lekow poniewaz bylam bardzo chora to moze byc poronienie? 0 0 ~Miśka (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 10:21 Plamienie to zawsze jakiś niepokojący objaw. U mnie zaczeło sie od delikatnego plamienia, drugiego dnia mocniej, a trzeciego było już po wszystkim :( 3 0 ~Asdf (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 10:34 Czuje się właśnie bardzo osłabiona, zwlaszcza jeszcze przez tą grypę 0 1 ~MalaMi (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 11:40 Ja poroniłam w październiku w 10tyg a od samego początku ciąży byłam przeziębiona, jeśli to może mieć związek to proszę uważać - iść szybko do lekarza po luteinę. Leki niestety mogą być przyczyną poronienia, ale nie muszą. Czas jest tu kluczowy. 0 0 ~Anonim (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 13:25 Sa niewielkie skrzepy moze to byc poronienie? 1 0 ~Miśka (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 13:49 Może. U mnie też tak było. Plamienie plus potem skrzepy i poszło... Jedź na SOR, może jeszcze zdążą Ci pomóc. Ja jak byłam to zrobili mi badanie i usg. Lekarz powiedział, że na razie wszystko ok, ciąża jest i ma sie dobrze i na wszelki wypadek dał mi leki na podtrzymanie na tydzień (do wizyty u mojej gin prowadzącej ciążę). Niestety następnego dnia wieczorem było już po wszystkim. Jak wypadło mi na podpaskę "to" (jakaś spora część płodu) wiedziałam, że to koniec :( Lekarz na SORze potwierdził, że ciąży już nie widać na usg. 4 1 ~anonim (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 14:15 A miała Pani moze jeszcze jakiegos inne objawy oprócz plamienia? Nie wiem, jakies bole krzyza, podbrzusza? 0 0 ~Miśka (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 14:30 Typowo tak jakbym miała okres, czułam lekkie skurcze. "po" skurcze były jeszcze większe. Co do krzyża to nic, ale ja nigdy nie mialam takich dolegliwości - ani w czasie okresu ani w żadnej ciąży czy nawet w czasie porodu, krzyż zero bólu. 3 0 ~MalaMi (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 15:19 Współczuję... wiem co to za strata. Z niczym nie da się porównać.. Mimo wszystko trzymam kciuki. 0 0 ~anonim (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 15:25 Mnie boli strasznie doł plecow i ciagle lekkie krwawienie z niewielkimi skrzepami 0 1 ~Miśka (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 17:29 To zastanów sie czy nie warto wybrać sie na SOR i upewnić się co sie dzieje, dostać jakieś zalecenia, leki itd. Potem poronisz (czego oczywiście ci nie życzę) i lekarz zada głupie pytanie w stylu - to pani nie zauważyła żadnych objawów, że coś jest nie tak? Wtedy dopiero to ty głupio sie poczujesz, będziesz miała jeszcze większego doła, że to twoja wina, że mogłaś coś zrobić itd. Bedziesz szukała winy, chyba każda tak miała. Ja też się zastanawiałam już po poronieniu czy gdybym trafiła na SOR pierwszego dnia plamień a nie drugiego to czy ciążę by uratowano... Za każdym razem o tym myślę, to było 8 tygodni. 5 1 ~MalaMi (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 19:17 Miśka masz rację, ja też miałam poczucie winy z tą różnicą że miałam poronienie zatrzymane i nie widziałam żadnej krwi. Tydzień czasu chodziłam z myślą że noszę w sobie martwe dziecko... Ciągle myślę co mogłam zrobić nie tak, może przeziębienie może co innego. Nie poznam prawdy, ale gdybym widziała że coś się dzieje od razu jechała bym na SOR. Niestety dużo jest poronień, suche stwierdzenie ale prawdziwe. Tak usłyszałam od lekarza, że jest b. Dużo poronień a o tym po prostu się nie mówi. Inaczej jest jak nas to dotyka, coś o czym nigdy byśmy nie pomyślały. I wtedy jest najgorsze trzeba się z tym zmierzyć, pokonać i pogodzić... Tylko czy to kiedyś nastąpi? Szczerze nie wiem... 3 0 ~anonim (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 20:50 Większość poronień to wady genetyczne i żadna ilość luteiny w tym przypadku nie pomoże. Zdrowej ciąży przeziębienie ani antybiotyk nie zaszkodzi więc koniec obwiniania się. Ja też jestem po stracie gdzie ciążą od początku źle się rozwijała co tydzień chodziłam na USG brałam luteinę w 10 tygodniu dostałam leciutkie go plamienia, pojechałam na sor serduszko już nie biło. Było ciężko ale przetłumaczyłam sobie że dziecko było chore i lepiej wcześniej niż później. Do autorki jak najszybciej na sor plamień nie wolno lekceważyć. I nie ma sensu siedzieć w domu i rozmyślać szukać objawów USG wszystko wyjaśni. 8 0 ~Miśka (4 lata temu) 19 lutego 2018 o 21:48 Dokładnie. Ja też jeśli można tak powiedzieć cieszę się, że poroniłam po 8 tc niż powiedzmy w 28 tc urodziła martwe dziecko albo z ciężkimi wadami. Widocznie tak miało być, coś było nie tak i organizm sam zareagował za wczasu i tyle. Ale warto reagować na znaki jakie daje organizm, raczej plamienia mają jakąś przyczynę. Warto sprawdzić niż siedzieć z założonymi rękoma i się denerwować. 8 0 ~MalaMi (4 lata temu) 20 lutego 2018 o 08:36 Ja sobie też tak tłumaczyłam, że widocznie było coś nie tak skoro tak się stało. Wiele to nie dało bo to strata jak każda inna, ale sądzę że gdyby ciąża była wyższa byłoby jeszcze gorzej. Na szczęście my kobiety jesteśmy twarde i musimy przez to przejść jeśli trzeba. Wszystkiego dobrego dla Was. 2 1 ~anonim (3 lata temu) 12 czerwca 2019 o 13:34 Jak to się stało że poronilas 0 0 ~anonim (3 lata temu) 12 czerwca 2019 o 13:42 Jak do tego doszło 0 0 ~Ani a (2 lata temu) 13 czerwca 2020 o 19:14 Byłaś w szpitalu czy samo w domu poszło 0 0 ~Miśka (2 lata temu) 13 czerwca 2020 o 22:32 Ja akurat poroniłam w domu. Pojechałam na SOR , bo krwawienie wydawało mi się podejrzanie mocne, a to była 3 moja ciążą i wcześniej nie miałam takich problemów. Na SORze zrobili mi usg i po badaniu odesłali do domu twierdząc, że nic mi nie jest. Dostałam receptę na coś na podtrzymanie tak na wszelki wypadek. Kupiłam tego samego dnia, choć to był późny wieczór. Rano krwawienie jeszcze większe. Wieczorem już wiedziała, że jest po wszystkim. Na SORze potrwierdzli, że to wszystko co tak ładnie było widać wcześniej na usg zniknęło... Stwierdzono poronienie samoistne całkowite. Sama się kompletnie wyczyściłam ze wszystkiego, nie miałam żadnego łyżeczkowania itd. 1 1 ~anonim (4 lata temu) 23 lutego 2018 o 22:46 Ja też mieszkam w UK 2 lutego dowiedziałam się , że jestem w ciazy ( potwierdził lekarz w Polsce ) tydzień później (piatek )zaczęłam plamic na brązowo i od początku czułam ból w podbrzuszu jak na @ . Bardzo się przestaszylam i pojechałam na emergency wysłali mnie na oddzial wczesnej ciąży tam zostałam zbadane wziernikiem i usłyszałam ' to jest stara krew nie masz się czym martwić twoja macica jest zamknięta wszystko wygląda jak najbardziej w porządku " zrobili mi też test z krwi wyszło ponad 2900 Ale w niedzielę zaczęłam krwawi już nie mocno ale zaczęłam widzieć przy podcieraniu żywa krew Więc wróciłam tam znowu i znowu usłyszałam że wszystko jest w porządku ale dla pewności proszę przyjść na usg w środę (Walentynki ) poszłam i dowiedziałam się że ona tam dziecka nie widzi tylko krew albo jest za wcześnie albo poronilas ... Bardzo się przestaszylam.... Zrobili mi znowu badania z krwi wyszło ponad 5400 więc niby wszystko w porządku. Zadzwoniłam do lekarza do Polski czy jest możliwe to że przy tak wysokim wyniku nic nie widać na usg usłyszałam " kobieto jedz do szpitala ty możesz być w ciazy pozamacicznej " jak to usłyszałam od razu się przewróciłam ..... Dzień później dostałam mocniejszego bólu w podbrzuszu i trochę bardziej zaczęłam krwawic... Pojechałam znowu do szpitala na ten sam oddział i znowu badanie wziernikiem i wszystko jest zamknięte tak jak powinno ale krwaeisz dobrze nie widzę skąd ale najprawdopodobniej z macicy.. Nie jestem Ci w stanie powiedzieć czy poronilas czy ciąża jest więc zrobię Ci badanie z krwi.. Ale musisz zostać w szpitalu bo masz bardzo wysokie ciśnienie i puls nie możesz wrócić do domu w takim stanie .. Więc zostałam w szpitalu zrobili mi badanie z krwi , każdy mocz oddawany jeśli do badania.. na drugi dzień znowu pobrali mi krew i spadło.. ( nie wiem dokładnie o ile bo mi nie powiedzieli tylko powiedzieli że spadło ) więc miałam rozmowę z lekarzem który powiedział mi że poronilam.. Proszę przyjść na usg 28 lutego wtedy zobaczymy czy wszystko się dobrze wyczyscilo jeśli nie to dostaniesz tabletki na oczyszczenie. Zadałem pytanie ; czy jesteś pewien że to nie jest ciąża pozamaciczna , powiedz mi bo bardzo się boję to moja pierwsza ciąża i obawiam się .. Usłyszałam " nie daje ci gwarancji na to że to nie jest ciąża pozamaciczna ale miałaś objawy na normalne poronienie proszę przyjść za 2 tygodnie na scan (28luty) wtedy wszystkiego się dowiemy ale jeśli będzie się coś działo to proszę przyjechać wcześniej. " Tak więc ja w UK nie dowiedziałam się niczego tylko stres i nerwy.. dalej żyje w niepewności cały czas mam w głowie to że to mogłaby być ta ciąża pozamaciczna .. przez pierwsze 5 dni plamilam a potem przez 5 dni ( do przedwczoraj ) strasznie krwawilam. Mialam strzępy ale nie jakieś dużo było ich trochę ale one były małe nie bolał mnie aż tak mocno brzuch.. raz miałam skurcz taki mocny od razu pobiegłem do wc i coś ze mnie wyleciało ale to było bardzo małe może jak paznokieć ból od razu ustąpił później jeszcze 2 dni miałam miesiączka dość obfita kilka skrzepow i od dwóch dni więc mam okresu . Teraz trochę cmi mnie z prawej strony ale ja już nie wiem czy to po prostu panika i obawy czy naprawdę... Bardzo się boję a tutaj nic nie chcą od razu powiedzieć nawet w takiej sytuacji trzymają człowieka w niepewności.. Nikomu tego nie życze. 0 1 ~Dominika (4 lata temu) 30 czerwca 2018 o 12:36 Mam to samo też mieszkam w UK, jestem w 5 tyg ciąży a można krwawie od 3 dni też w szpitalu mi nic nie pomogli czekają aż skończę krwawic, nie mam słów ale tak być nie może. 0 0 (4 lata temu) 6 marca 2018 o 23:27 Pomóżcie! W 7 dc prawdopodobnie mogło dojść do zapłodnienia. Półtora tygodnia później zaczęły mnie boleć piersi ale znacznie bardziej i zupełnie inaczej niż przed okresem, do tego urosły i mocno nabrzmiały. Okres spóźnił się 3 dni. Pierwszy dzień był bardziej bolesny niż zawsze. Było ok. przez kilka godzin, a potem dostałam nagle silnego skórczu w podbrzuszu z okropnym bólem w krzyżu. Taki ból krzyża nigdy nie towarzyszył mi przy okresie, było jedynie łamanie w całym kręgosłupie, ale znacznie lżejsze. Ból brzucha i w krzyżu promieniował aż do nóg, po chwili łamało mnie już tak jakbym dostała gorączki… Zażyłam ibupromy ale właśnie dziwnie nie chciały pomóc. Musiałam leżeć, nie dałam rady wstać. Ustąpiło po dwóch godzinach. Czy to mogło być poronienie? Test już teraz niczego by nie wykazał… Wizytę u ginekologa mam za kilka dni. Krwawienie było potem do 5tego dnia ale już skąpsze. Piersi nadal mimo kończącej się miesiączki bardzo bolą… 0 3 ~Adas (2 lata temu) 7 sierpnia 2019 o 17:55 Dodam tylko jako ojciec. No cóż, żona poroniła. Tak się cieszyliśmy. Wszystkim, którzy chcą pochować swojego maluszka - aniołka, trzeba uważać w trakcie załatwiania się w WC żeby nie wydalić zarodka do toalety, lepiej do miski się załatwiać i później przenieść szczątki do kubeczka i zalać solą fizjologiczną i dać do laboratorium płatnie do badania DNA i będzie znana płeć dziecka. Można normalnie takie dziecko pochować. Trzymajcie się. Nasze dzieci są już w niebie u Pana Jezusa. 7 tygodni życia w brzuszku mamy. Takie krótkie życie. 0 5 ~Marta (2 lata temu) 31 października 2019 o 09:09 Dzięki za ten wpis Adam 1 0 ~Monika (2 lata temu) 26 kwietnia 2020 o 14:16 Dziewczyny taka mała rada. Jesli zaczynacie plamic nawet zywa krwią i macie mozlwosc zrobcie badanie progesteronu. Jesli robicie tylko bete ma sensu. Ja w pierwszej ciazy zaczelam plamic zywa krwia, w 7 tc. Dzien po tym jak sie o niej dowiedzialam. Mialam za niski poziom progesteronu wiec nawet zdrowy zarodek, bez wad genetycznych mglby sie nie utrzymac. Okazalo sie ze odkleja sie kosmowka. Dostalam luteine, ciaza przebiegla bez problemow. Cora ma juz 5 lat i jest zdrowa. Obecnie w 13 tc, jak tylko sie dowiedzialam o ciazy, w 4 tygodniu (wiem, bardzo wczesnie ale robiona beta) to beta rosla do gory ale juz w 4 tygodniu, rowno 2 tygodnie od owulacji razem z beta zrobilam progesteron, wyszedl 55wiec bardzo wysoki jak na tak wczesna ciaze, w 7 tygodniu dobil do 97. Nawet myslalam ze beda blizniaki ;) Po doswiadczeniach pierwszej ciazy od razu robilam prpgesteron bo to byl tez od razu znak dla lekarza na czym stoimy 1 0 ~MartaB (2 lata temu) 15 czerwca 2020 o 21:04 Staramy się z mężem o 3 dziecko. Dlatego też zrobiłam kilka testów. Przez 2 dni testy wychodziły pozytywnie, druga kreska była blada, ale była. Mąż też widział, nie wymyśliłam sobie. Potem testy wychodziły już negatywnie. W głowie tysiąc myśli... zrobiłam testy z krwi: bHcg, progesteron, przy okazji TSH, Ft4 (mam niedoczynność), morfologię. Po powrocie do domu z laboratorium, dostałam okres... Po kilku godzinach przyszły wyniki: bHcg 2,30, progesteron 1,5, TSH 0, 113... Po konsultacji z moim ginekologiem: ciąża biochemiczna, za niski poziom progesteronu, w kolejnych staraniach konieczne leki... Oby się udało. Zaraz kończę 35 lat, mamy dwoje zdrowych dzieci i jedno z wadami, które straciłam w 13 tygodniu. Będziemy próbować przez kilka miesięcy, ale jeśli się nie uda bez problemów, to potraktujemy to jako znak, że tak ma być. Co do różnicy straty dziecka w 5 tygodniu albo w późniejszej ciąży - dla mnie jest jednak ogromna. Nie zgadzam się na mówienie, że ciąża biochemiczna to nie ciąża. Ciąża to dla mnie żywe maleństwo, mały cud, który powstał z połączenia mnie i męża, nie ważne czy kilkugodzinny, czy kilkuletni - istniał, choćby przez chwilę. Ale 5 tygodni ciąży oznacza, że nie zdążyłam jeszcze pochwalić się w przyjaciołom, nikt w pracy nie wiedział, nikt mnie teraz nie pyta "jak brzuszek, na kiedy masz termin?", nie kupiłam ani jednego ciuszka, nie wymyśliłam imienia, nie poczułam mdłości... nie zdążyłam poczuć że jestem w ciąży... W 13 tygodniu zdążyłam zrobić to wszystko i jeszcze więcej... te spojrzenia ludzi po poronieniu... szpital, łyżeczkowanie... usg, serduszko, wady... te krotkie rączki i nóżki, obrzęk chorego dzieciątka... te chwile kiedy lekarz się wzdrygał na widok naszego dziecka...:( kiedy trzech kolejnych lekarzy doradzało aborcję... to straszne uczucie że albo wykonam ten zabieg, albo przypłacę to poważnie zdrowiem... (miałam poważne problemy z sercem i z oddychaniem) straszne:( na szczęście nie musiałam wykonywać tego zabiegu. Chyba ze stresu, sama poroniłam... kiedy potem pokazywano studentce zdjęcia z usg jako ewenement... dobrze że ktoś mógł się czegoś nauczyć dzięki tym zdjęciom... ale... to było straszne... nie to co strata ciąży biochemicznej prawie w terminie miesiączki. 3 0 ~elka (7 miesięcy temu) 15 grudnia 2021 o 18:26 Ja nawet nie wiedziałam, że byłam w ciąży, dowiedziałam się dopiero jak poroniłam. A długo się staraliśmy o dziecko. Wykonałam potem różne badania po poronieniu i udało się znaleźć przyczynę straty ciąży. Na są opisane takie badania, nie zawsze lekarz o wszystkich mówi. 0 2 ~Ewka (7 miesięcy temu) 15 grudnia 2021 o 21:21 Najgorsze kiedy ktoś wrzuca reklamę pisząc takie rzeczy. Obyś naprawdę nigdy nie musiała się zderzyć z taką sytuacją. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby w tak okrutny sposób reklamować jakieś testy. Chora reklama. 1 0 ~Miśka (7 miesięcy temu) 16 grudnia 2021 o 07:53 Ludzie nawet nie mają jakiegoś wyczucia czy odrobiny empatii... 0 0
Spis treściJAK PODRÓŻOWAĆ W PIERWSZYM TRYMESTRZE? KILKA PRZYDATNYCH ZASAD: 1) NIE RÓB NIC PRZECIW SOBIE2) SKONSULTUJ SIĘ Z LEKARZEM LUB… DWOMA!3) JEŚLI LEKARZ POZWALA, LATAJ!4) ZABIERAJ ZE SOBĄ LEKI DOZWOLONE W 1 TRYMESTRZE CIĄŻY5) MIEJ ZAWSZE WODĘ I PRZEKĄSKI6) MIERZ SIŁY NA ZAMIARY7) PAMIĘTAJ, ŻE PIERWSZY TRYMESTR MOŻE POWALIĆ NAJSILNIEJSZEGO ZAWODNIKA8) PRZYGOTUJ SIĘ NA CHOROBĘ LOKOMOCYJNĄ I MDŁOŚCI9) ZABIERZ WYGODNE CIUCHY, ZWŁASZCZA DO SAMOLOTU10) JAK JUŻ POJEDZIESZ, WYLUZUJ! 🙂Podobne wpisy Ciąża. Pierwsza. Masa wątpliwości, masa obaw. Co można robić? Czego nie można robić?? Jeździć na rowerze? Biegać? Nie robić nic? Co jeść, a czego nie jeść?? Do dziś pamiętam tysiące wątpliwości, jakie wtedy pojawiały się u mnie. Niektóre z perspektywy czasu wydają mi się dość absurdalne, a Łukasz nadal się ze mnie śmieje. Że nie można surowej ryby i tatara to wiadomo, ale czy można owoce morza??? Podobno serów pleśniowych nie można i oscypków nie można? Podobno suszonych wędlin takich jak prosciutto crudo i jamon serrano też nie można! Nie mogłam w to uwierzyć, bo nie wyobrażałam sobie tabunów Włoszek i Hiszpanek, które w ciąży rezygnują ze swoich podstawowych produktów!!! Gdy na Wyspach Kanaryjskich nie mogłam przejść obojętnie obok smażonych kalmarów, tłumaczyłam sobie, że niemożliwe, by Hiszpanki na 9 miesięcy porzucały typowe w wielu regionach bocadillo de calamares! Ale nic innego nie było dla mnie tak istotne jak podstawowe pytanie: czy w ciąży podróżować i jak??? Kiedy można, a kiedy nie? Co jest dozwolone w którym trymestrze, a na co trzeba uważać? Temat wraca do mnie jak bumerang w Waszych pytaniach, w rozmowach z przyjaciółkami i ciężarnymi znajomymi, więc wraca i tutaj! JAK PODRÓŻOWAĆ W PIERWSZYM TRYMESTRZE? KILKA PRZYDATNYCH ZASAD: 1) NIE RÓB NIC PRZECIW SOBIE Są różne ciąże, są różne kobiety. Jedne czują się świetnie i nie dostrzegają swojej ciąży niemal do porodu – pracują, podróżują, czują się normalnie, pomimo, że w ich brzuchu rozwija się nowe życie. Inne czują się słabo od pierwszych dni – najpierw męczą je mdłości, potem bóle, a gdzieś w połowie nadchodzą stresujące skurcze, które bezlitośnie uziemiają je aż do rozwiązania w domu czy w łóżku. Są też takie, które czują się całkiem nieźle fizycznie, ale wolą spędzić ten czas spokojnie, bez zbędnych ekscesów. Nie chcą latać, nie chcą wyjeżdżać zbyt daleko od miejsca zamieszkania, lubią mieć pod ręką lekarza i wszystko to, co znane. Mają do tego prawo, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, gdy większość z nas nie czuje się zbyt pewnie, bo wiemy przecież, że do 12 tygodnia wszystko może się zdarzyć. Pamiętaj zatem, by nie robić nic przeciw sobie. Nawet jeśli Twoje przyjaciółki latały samolotem przez całą ciążę, były we Francji, w Tajlandii czy w Tokio, a Ty tego nie czujesz – odpuść. Potraktuj ciążę jako czas na zwiedzanie najbliżej okolicy lub zadbania o siebie i swój wypoczynek. 2) SKONSULTUJ SIĘ Z LEKARZEM LUB… DWOMA! Wszyscy wiemy, że z lekarzami różnie bywa. Jeden mówi A, drugi mówi B. Ja spotkałam dwóch ginekologów i jeden mówił: do 12 tygodnia samolotem latać nie wolno, a drugi wręcz przeciwnie: “Latać, bawić się, niczym się nie przejmować, bo w zdrowej ciąży samolot nawet w 8 czy 10 tygodniu nie zaszkodzi”. Któremu wierzyć, którego posłuchać??? Trudne pytanie. Myślę, że to zależy nie tylko od tego, do jakiego lekarza trafisz, ale też od Twojej głowy – czy zaufasz temu, który mówi “latać”, jeśli inni mówią “zostań i siedź na tyłku przez 12 tygodni”? Ja nie powiem nic więcej – nie powiem Ci, że latanie w pierwszym trymestrze jest zakazane i nie rób tego, ale nie powiem również, że lataj, lataj, nic się nie bój. Dajcie koniecznie znać, jaką opinię na ten temat mieli Wasi lekarze i Wy!:) 3) JEŚLI LEKARZ POZWALA, LATAJ! Jeśli masz doświadczonego ginekologa, któremu ufasz i on zapewnia, że wszystko jest w porządku i możesz lecieć samolotem w 1 trymestrze, leć. Nie czytaj historyjek w Internetach, nie pytaj dr Google, bo tam znajdziesz WSZYSTKO. Czasem się uspokoisz, ale zdecydowanie częściej skończysz przerażona, bo tak już jest, że częściej dzielimy się tym, co złe, a rzadziej opowiadamy o tym, co zwykłe, bezproblemowe, normalne. Zdecyduj czy wolisz wierzyć lekarzowi czy nieznajomym z forum, których przypadków kompletnie nie znasz – nie wiesz, na co chorowały wcześniej, nie wiesz, czy nie mają schorzeń wpływających na ciążę, o których Ty nawet nie słyszałaś. W pierwszym trymestrze najbardziej boimy się poronienia, prawda? Ja się bałam, ale mądry lekarz wytłumaczył mi, że mogę poronić nawet wtedy, gdy będę najbardziej oszczędzającą się i dbającą o siebie przyszłą mamą na świecie, a moja znajoma położna powiedziała mi: “Tak, jest sporo poronień w 1 trymestrze, ale jeszcze więcej kobiet rodzi dzieci!”. Tego się trzymałam. I w podróży, i na co dzień. 4) ZABIERAJ ZE SOBĄ LEKI DOZWOLONE W 1 TRYMESTRZE CIĄŻY Jesteś teraz w sytuacji wyjątkowej – na wszelkie dolegliwości lepiej się przygotować i nie szukać potem na lotnisku czy w obcym mieście leków dozwolonych dla ciężarnej. Leki, które bierzesz na co dzień (jak choćby kwas foliowy czy w niektórych przypadkach luteinę) zabierz ze sobą. Jeśli lecisz samolotem, obowiązkowo wrzuć je do bagażu podręcznego. Najlepiej, gdy dorzucisz do nich kilka podstawowych leków na inne dolegliwości – coś na bóle brzucha, coś na ból głowy, leki dozwolone w ciąży na przeziębienie, katar czy ból gardła. W ten sposób będziesz przygotowana na różne okoliczności, nawet te gorsze. 5) MIEJ ZAWSZE WODĘ I PRZEKĄSKI Jedziesz dalej samochodem? Podróżujesz pociągiem? Lecisz? Najlepiej licz na swój własny prowiant. Co tu dużo mówić: w pierwszym trymestrze w wielu przypadkach jedzenie Ci “nie podchodzi”. Miałyście tak??? 🙂 Ja przez kilka tygodni najchętniej piłam świeżo wyciskany sok z pomarańczy, jadłam makarony albo gnocchi z sosami na bazie pomidorów i zwykle chociaż raz dziennie musiałam wypić szklaneczkę Coli, by nie czuć się jak na niekończącym się kacu. Na niektóre potrawy nawet nie mogłam patrzeć! Wiedziałam, że albo wezmę swoje (przed krótkim lotem najem się wcześniej) albo będę się czuła jeszcze gorzej próbując wmusić w siebie niesmaczną samolotową kanapkę. W takich sytuacjach zawsze doceniałam PKP i Warsa – tam zawsze mogłam sobie coś znaleźć 😉 Przekąski i woda przydają się też w sytuacji, gdy nie masz pewności, czy będzie możliwość coś kupić. Głód dopada Cię szybciej niż zazwyczaj, więc lepiej być niezależną… Zwłaszcza, że często mdłości męczą jeszcze bardziej przy pustym brzuchu. 6) MIERZ SIŁY NA ZAMIARY Jesteś w 6 tygodniu ciąży i właśnie planujesz urlop??? Odpuść sobie wtedy pierwszą egzotyczną wyprawę do Tajlandii, nocne autobusy w Birmie oraz marszrutki i wyboiste drogi Gruzji. Oczywiście, może być tak, że będzie super i będziesz bardzo zadowolona z wyboru. Ale może właśnie będzie Cię męczyć złe samopoczucie, mdłości, o będziesz chciała iść spać i na nic nie będziesz mieć siły…. 7) PAMIĘTAJ, ŻE PIERWSZY TRYMESTR MOŻE POWALIĆ NAJSILNIEJSZEGO ZAWODNIKA Wiem, wiem, ja też tak mówiłam – co tam ciąża, będzie dobrze – przecież to nie choroba! I nadal tak uważam, bo w ciąży i pracowałam, i zwiedzałam, i spotykałam się ze znajomymi, i chodziłam na imprezy. Wszystko niemal do końca, bo czułam się bardzo dobrze. Ale początki nie zawsze były łatwe. Nie wymiotowałam, ale czułam się jak na wiecznym kacu… no ile można? dzień, dwa, ale przecież nikt nie ma kaca przez kilka tygodni!!! A jednak – wszystko jest możliwe! Jeśli do tego doliczysz zmęczenie od godziny i senność, to nie będzie to najlepszy czas na podróż życia i zdecydowanie lepiej sprawdzi się relaksujący, mało wymagający kierunek. Oczywiście nie musi tak być, ale może – nawet u tych najbardziej silnych, aktywnych i nie dających się niczemu 😉 8) PRZYGOTUJ SIĘ NA CHOROBĘ LOKOMOCYJNĄ I MDŁOŚCI Jeśli przed ciążą miałaś chorobę lokomocyjną, w 1 trymestrze w samochodzie możesz czuć się jeszcze gorzej – zwłaszcza, gdy będziecie zwiedzać górzyste tereny – zapytaj zawczasu w aptece o leki na chorobę lokomocyjną dozwolone w ciąży – ja podczas naszej wyprawy na Wyspy Kanaryjskie jadłam lizaki imbirowe dla dzieci 😉 9) ZABIERZ WYGODNE CIUCHY, ZWŁASZCZA DO SAMOLOTU Brzuch powoli, bo powoli, ale zaczyna rosnąć. Macica się rozciąga, wszystko zaczyna się zmieniać i pomimo, że postronny obserwator może nie zauważyć Twojej ciąży nawet do 20 czy 25 tygodnia, te obcisłe dżinsy mogą nie być najlepszym ubraniem na podróż. Wybierz coś wygodnego, miękkiego, luźnego, co nawet przy długim siedzeniu nie będzie uciskać Ci brzucha. Jesteś w drodze, jesteś w ciąży – musisz dbać o swój komfort. 10) JAK JUŻ POJEDZIESZ, WYLUZUJ! 🙂 Nie chcesz jechać, boisz się, chcesz mieć blisko lekarza – nie jedź. Albo pojedź gdzieś 100-200 km od domu – może znajdziesz jakieś piękne, magiczne miejsce? Jeśli jednak już się zdecydowałaś na dalszą podróż w 1 trymestrze, ciesz się nią. Nie zadręczaj się czy dobrze zrobiłaś, nie stresuj się, korzystaj. Wiem, że to czasem trudne, ale warto! 🙂 W końcu podróży we dwoje nie zostało Wam już tak wiele 😉 PS. dajcie koniecznie znać jak to było u Was z podróżami w pierwszym trymestrze ciąży – latałyście czy nie? gdzie się wybrałyście? co mówił Wasz lekarz? PS2. Zdjęcia pochodzą z moich ciążowych podróży do Lizbony i na Wyspy Kanaryjskie – pierwsza miała miejsce na przełomie 1 i 2 trymestru, wcześniej jeździliśmy raczej po Polsce.
jak poronic w 18 tygodniu ciazy